Ostatni weekend tej części sezonu piłkarskiego w klasie okręgowej za nami, działo się wiele i trzeba przyznać, że nie zabrakło emocji, szczególnie, że jedna z drużyn powiatu białogardzkiego radzi sobie coraz lepiej.
Niestety z powodów pogodowych nie odbył się wyjazdowy mecz Iskry Białogard z Pomorzaninem Sławoborze, nie jest znany termin tego spotkania, jednak przewidujemy, że będzie miał miejsce już po przerwie. Niezależnie od wyniku tego meczu sytuacja Iskry nie uległaby poprawie ponieważ zespół mocno osadził się na ostatnim miejscu w tabeli.
Kolejny słaby mecz z rzędu zalicza również Radew Białogórzyno, która znów bardzo wysoko przegrywa, bo aż 2:6 ze Sławą Sławno. Zespół ze Sławna pewnie rozgrywał i kontrolował spotkanie mimo, że od 15 minuty przegrywał 1:0, to w 35 i 40 minucie spotkania po skutecznych strzałach przejął inicjatywę. W drugiej połowie bramka padła już w 55 minucie meczu na 1:3 potem jeszcze w 68 minucie Radew spróbowała skutecznego ataku na bramkę przeciwnika, niestety po bramce Sławy w 73 minucie szanse na remis dla drużyny z Białogórzyna stały się bardzo odległe. Ostatecznie zawodnicy ze Sławna przypieczętowali swoje zwycięstwo trafionym karnym w 89 i bramką z akcji w 90 minucie meczu.
Głaz Tychowo również nie poradził sobie z przeciwnikiem na swoim boisku. Arkadia Malechowo, która przyjechała do Tychowa była w dobrej formie i pokazała to na boisku wygrywając pewnie 1:3. Wynik meczu został ustalony w pierwszej połowie meczu, piłkarze z Malechowa spokojnie wyszli na prowadzenie, nie stracili głowy po remisie w 25 minucie i na wyjście do szatni wbili piłkarzom z Tychowa bramki w 40 i 43 minucie. Druga połowa to kontrola Arkadii, która nie na wiele pozwoliła piłkarzom z Tychowa, ale sama również nie strzeliła gola.
Ostatni mecz to mecz Sokoła Karlino, który od kilku spotkań jest w prawdziwym gazie. W meczu nie obyło się bez kontrowersji, szczególnie dużo zarzutów kierowano w stosunku do sędziów, szczególnie ze strony przeciwnika czyli Astry Ustronie Morskie, którego bramka nie została uznana. Ostatecznie mecz po strzale Krzysztofa Tomczyka, Sokół wygrał mecz 1:0 i awansował na 2 miejsce w tabeli tracąc 3 pkt do lidera GKS Manowo.
Do zobaczenia na wiosnę w drugiej części sezonu, nie możemy się już doczekać kolejnych spotkań.