Nie milkną echa po wczorajszym spotkaniu w Urzędzie Wojewódzkim w Szczecinie w sprawie zadłużenia ZEC i trudnej sytuacji mieszkańców miasta. Wczoraj mogliśmy obserwować wypowiedzi stron, które brały udział w spotkaniu.
Z jednej strony mieliśmy wypowiedź starosty białogardzkiego Piotra Pakuszto i wicestarosty Dominika Kołodziejskiego, którzy w swojej wypowiedzi wskazali, że są rozwiązania, które zostały przedyskutowane, a także, że mieszkańcy będą mieli dostarczane ciepło.
Więcej informacji mogliśmy wyłuskać z wypowiedzi wojewody zachodniopomorskiego Zbigniewa Boguckiego i przedstawicieli ministerstwa klimatu i środowiska w osobach Małgorzaty Golińskiej – wiceminister środowiska oraz wiceminister klimatu i środowiska Anny Łukaszewskiej-Trzeciakowskiej. Wyjaśniono, że obecna trudna sytuacja samorządu Białogardzkiego jest pokłosiem wielu decyzji, które zostały podjęte zarówno ze strony samorządu miasta Białogard, jak i spółki ZEC Kogeneracja.
Przypominamy w grudniu 2011 roku miasto Białogard sprzedało 70% udziałów w białogardzkim ZEC za 4,4 mln złotych.
Wojewoda i przedstawiciele ministerstwa wyraźnie wskazali, że obowiązek zapewnienia ciepła mieszkańcom leży na samorządzie miejskim i wynika wprost z przepisów prawa tj. Ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (obowiązek zapewnienia ciepła jest zadaniem własnym gminy na podstawie art. 7 ust. 1 pkt 3 ustawy), oraz ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 roku – Prawo energetyczne (szczegółowe obowiązki gminy w zakresie dostarczania energii i ciepła zostały określone w art. 18 i 19 ustawy).
Ciekawe, że wielokrotnie z ust pani Emilii Bury burmistrz Białogardu wielokrotnie padały słowa dotyczące, niemożliwości podjęcia kroków przez miasto, które miałyby rozwiązać problem ZEC. Zupełnie coś innego słyszeliśmy od wojewody, który wskazał, że podczas spotkania padło kilka możliwych rozwiązań, jednak, by którekolwiek z nich się ziściło konieczne, jest działanie ze strony samorządu.
Jeżeli samorząd miasta Białogard nie podejmie odpowiednich kroków, mogą zostać podjęte drastyczne kroki, które będą polegały na zawieszeniu działalności organów samorządu i objęciu miasta zarządem komisarycznym. Jednak jak wskazywał wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki, jest to rozwiązanie ostateczne, do którego ma nadzieję, nie dojdzie.
Po spotkaniu, które odbyło się w Urzędzie Wojewódzkim dziwi roszczeniowa postawa burmistrz Białogardu, która w swojej wypowiedzi wskazała na brak wsparcia ze strony rządowej i pozostawienia wszystkiego w rękach samorządu. Przepisy mówiące o tym, że dostarczenie ciepła jest zadaniem własnym gminy, funkcjonują od ponad 30 lat, tym bardziej dziwna jest taka postawa. Cały czas słyszymy od burmistrz Białogardu, że rząd powinien rozwiązać problemy miasta, zapomina ona jednak, że w pewnych kwestiach samorządy muszą radzić sobie same, zapewnienie ciepła mieszkańcom jest jedną z nich.
Wśród rozwiązań, które są wskazywane, by rozwiązać problemy z ciepłem w mieście Białogard, wskazuje się wykup części udziałów spółki przez Miasto i odzyskanie wpływu na podejmowane przez nią decyzje.
Drugim rozwiązaniem jest poręczenie przez miasto kredytu w Banku Gospodarstwa Krajowego, który pozwoli spłacić zadłużenie spółki i odzyskać płynność finansową przez ZEC.
Niezależnie jakie decyzje zostaną podjęte w Białogardzie, ma nie zabraknąć ciepła nie tylko tej zimy, ale również każdej następnej.