Przez kilka lat wmawiano mieszkańcom, że nie da się naprawić fontanny na placu Wolności w Białogardzie. Burmistrz Białogardu chciała wydać nawet kilkaset tysięcy złotych na nową. Tymczasem, nagle fontanna trysnęła wodą.
Był czas, że zasypano fontannę ziemią i podjęto nieudaną próbę zrobienia tam klombu. Później znów odkopano fontannę i stała strasząc przechodniów. Niespodziewanie woda trysnęła na chwilę 29 kwietnia, o czym pani burmistrz Białogardu poinformowała od razu na portalu społecznościowym. Jak informuje nas w filmie pani burmistrz: „Trzymajcie kciuki żeby długo działała, jesteśmy we wstępnej jakiejś fazie prób”.
Dlaczego przez 4 lata rządzenia nie naprawiono fontanny? Dlaczego pani burmistrz chciała wydać kilkaset tysięcy na nową fontannę? O co chodzi?