Podczas ostatniej sesji rady miejskiej w Białogardzie doszło do bardzo ciekawej wymiany zdań między radnym Pawłem Szyszlakiem, a burmistrz Białogardu Emilią Bury.
Po dość długim i mocnym wystąpieniu radnego Szyszlaka względem burmistrz Bury, ta przeszła do swoistej ofensywy.
Burmistrz stwierdziła, że radny był w koalicji i chętny do rozmowy do momentu, w którym „otrzymał to, co chciał”.
Szkoda, że Burmistrz nie wskazała, co takiego radny Szyszlak miał otrzymać od burmistrz za bycie koalicjantem. Tego zapewne się już nie dowiemy.
Niemniej z tej wypowiedzi wynika, że głosy radnych i ich przychylność nie koniecznie wynikają z przekonań.
Czy tak jest rzeczywiście, nie wiemy, ale warto posłuchać wypowiedzi Burmistrz Białogardu.